W sieci wraz z pojawieniem się informacji na temat aplikacji, jej użyteczności i potencjału, pojawiło się równolegle dużo artykułów, które zwracają uwagę na zagrożenia związane z jej użytecznością. To naturalne. Dzisiaj informacje związane z naszymi zainteresowaniami, podróżami i preferencjami to skarbnica dla firm. Mogą one wykorzystać je do odpowiedniego targetowania reklam, czyli używając dokładnych zainteresowań, wieku, preferencji, mogą tak dobrać przekaz reklamowy, żeby idealnie uderzył w struny do generowania przez nas uczucia potrzeby.
Zdarza się, że przeglądając media społecznościowe, kiedy przypadnie nam coś do gustu to długo się nie zastanawiając przechodzimy do płatności i mamy coś, czego nie planowaliśmy mieć. Reklamy i przekaz były na tyle skuteczne, że wygenerowały potrzebę posiadania.
Czy to źle? Targetowanie reklam jest korzystne tak samo dla indywidualnych użytkowników jak i firm, bo dzięki temu, przekaz, który do nas dociera jest bardziej interesujący i nie wzbudza naszego niezadowolenia.
Ale co ma do tego wszystkiego FaceAPP? Jest to kolejna z aplikacji, która zbiera nasze dane, przetwarza i wykorzystuje do swoich potrzeb reklamowych. Czy jest to rewolucja na rynku? Zdecydowanie nie. Google coraz śmielej przyznaje, że zaczyna śledzić naszą ścieżkę zakupową wnikając do decyzji zakupowych offline, chociażby poprzez wystawiane przez nas oceny miejsc, które niedawno odwiedziliśmy.
Spis treści:
- Czym jest FaceApp?
- A ile to kosztuje?
- Z teorii do praktyki
- Jak firmy korzystają z FaceApp?
- Streszczenie
- Podsumowanie
Czym jest FaceApp?
FaceApp to aplikacja, która podbija serca internautów. W ramach portali społecznościowych pojawia się mnóstwo zdjęć osób w wersji za x lat, w wersji z młodości lub przy użyciu którejś z pozostałych opcji oferowanych przez aplikację.
Co wprawia w zachwyt użytkowników? Zacznijmy od tego, że możemy korzystać z opcji bezpłatnej i płatnej, w której mamy ofertę w granicy 8,99 zł – 189,99 zł – koszt zależy od ilości elementów, które chcemy wykupić. Więc zachwyt zależy też od posiadanego pakietu. A jakie są opcje?
Idealne selfie zmienione w perfekcyjne zdjęcie biznesowe - częstym problemem jest konieczność profesjonalnego zdjęcia, które będzie budować pozytywnie nasz wizerunek. Zdajemy sobie sprawę, że dobre pierwsze wrażenie jest istotne. Niestety zdarza się, że zdjęcie które zamieszczamy w CV czy w ramach serwisów społecznościowych daje efekt przeciwny. Ile razy ktoś z Was przy wykonanym zdjęciu powiedział – dlaczego nie mogę tak wychodzić na zdjęciu biznesowym? FaceApp mówi – możesz. :)
Źródło: https://www.faceapp.com
Chciałaś kiedyś wysłać porywające zdjęcie lub wkręcić znajomego, że zmieniłaś kolor włosów na głęboką czerwień? FaceApp mówi – na co czekasz? :)
Źródło: https://www.faceapp.com
Potrzebujesz wysłać szybko zdjęcie, a pomalowanie się zajmie Ci za dużo czasu? FaceApp mówi – wysyłaj. :)
Źródło: https://www.faceapp.com
Nie wiem czy grzywka jest tym, czego szukam, a okulary? Nie wiem, raczej nie. FaceApp mówi – sprawdź. :)
Źródło: https://www.faceapp.com
Czas porozmawiać o kosztach wyższych niż 189 złotych. Jednak pamiętajmy, że pieniądze to nie wszystko.
Źródło: Aplikacja FaceApp
Niestety komunikat o wysyłaniu zdjęć do chmury FaceApp jest tak wyraźny, że nikt z użytkowników, który korzystał z aplikacji nie może powiedzieć – ja nie wiedziałem. A co jeśli odmówimy?
Źródło: Aplikacja FaceApp
Bez dostępu do biblioteki, aplikacja nie może przetworzyć Twojego zdjęcia – to logiczne. Uzasadniona jest również prośba o nadanie dostępu i niemożliwość korzystania z aplikacji, gdy tych zdjęć nie udostępnimy. Z tym, że w tym miejscu należy się sprostowanie. Instagram, Facebook, Snapchat i wiele, wiele innych aplikacji również ma odstęp do biblioteki zdjęć.
A ile to kosztuje?
Zagrożenie o którym tak głośno jest dzisiaj w sieci, jest oburzeniem związanym ze sprzedażą naszych danych za uśmiech wywołany na naszej twarzy i twarzach osób, które widzą przerobione nasze zdjęcia. Miliony użytkowników FaceApp uznały, że aplikacje, które ściągamy przez appStores muszą być bezpieczne i nie czytając dokumentu o przetwarzaniu danych ściągnęły aplikację. Ktoś jednak zapoznał się z informacjami udzielonymi przez twórców aplikacji i:
- Aplikacja jest stworzona przez rosyjską firmę Wireless Lab – kraj pochodzenia wzbudził wśród uczestników pierwsze wątpliwości, które zaczęły narastać wraz z zapoznawaniem się z kolejnymi punktami
- W polityce prywatności mamy pełny zestaw informacji o przetwarzaniu danych – zbyt pełny, zbyt obszerny
- Błędne koło jednego newsa – jeden artykuł związany z informacjami o przetwarzaniu danych wywołał lawinę napędzających się wzajemnie artykułów o negatywnym wydźwięku.
Polityka prywatności udostępniana przez firmy po 25 maja 2018 roku zawsze jest obszerna i zawiera zestaw informacji pełniejszy niż zawierałaby wcześniej. Jest to przez (lub dzięki) RODO. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Prawnicy firm preferują zawierać więcej informacji związanych z przetwarzaniem danych niż faktycznie przetwarzają – bo może w niedalekiej przyszłości usługi się rozwiną. Ma to na celu obronić firmę przed wysokimi karami za nieprzestrzeganie prywatności użytkowników.
Co jeśli dla większości użytkowników ta cena jest zbyt wysoka? Wówczas należy popracować nad ofertą. Tak też zrobili twórcy FaceApp, którzy w ciągu roku (aplikacja właśnie obchodzi papierową rocznicę) zaktualizowali aplikację niemal 20-krotnie! I to właśnie ostatnie aktualizacje (oraz działania marketingowe) spowodowały, że oferta stała się korzystna na tyle, że miliony użytkowników udostępnili wszystkie swoje dane klikając „wyrażam zgodę” na.. WSZYSTKO. Czyli, bierzcie i przetwarzajcie moje dane:
- Co moje, to i Twoje – czyli FaceApp może zagarnąć nasze zdjęcia i je wykorzystać w dowolnych celach
- Głębiej, dalej, czyli nie kończąc na zdjęciach, udostępniliśmy pozostałe informacje z naszego telefonu.
- Od teraz, na zawsze. Czyli nie wystarczy usunąć aplikację, aby zniknęły wszystkie nasze dane. Raz udostępnione, zostają na zawsze z FaceApp.
- .. to spora. Bo nie tylko udostępniliśmy je dla wiedzy i posiadania FaceApp. Ale mogą je również przetwarzać i wykorzystywać w celach marketingowych.
- Co jeszcze? Tak naprawdę, informacje zawarte z polityce prywatności są mocno ogólne. Nie znajdziemy zatem wzmianki co dokładnie stanie się z naszymi danymi. Wiemy tylko, że stać się może.
A czy się stanie? Czy nasze zdjęcia zostaną wykorzystane w ‘niecnych’ celach? Tego nie wiemy. Ministerstwo Cyfryzacji opublikowało wyniki badania przeprowadzonego przez CERT, który sprawdził, gdzie trafiają nasze zdjęcia. Według analiz, zdjęcia wykorzystywane do przeróbki są jedynymi, które zagarnia aplikacja na swoje serwery zewnętrzne rozmieszczone m.in. w USA. Żaden z tych serwerów nie jest ulokowany w Rosji. Co więcej, badania te wykazały, że żadne ze zdjęć nie zostało wykorzystane przez aplikację. Podsumowując, aplikacja FaceApp w teorii jest bezpieczna.
Zapisz się na newsletter i bądź na bieżąco z naszymi artykułami. Nie przegap najciekawszych tekstów.
Administratorem udostępnionych przez Ciebie danych osobowych jest Ideo Force Sp. z o.o. Podanie danych osobowych jest dobrowolne, jednak ich niepodanie uniemożliwi świadczenie usług na Twoją rzecz. Dowiedz się więcej o zasadach przetwarzania Twoich danych osobowych oraz przysługujących Ci uprawnieniach w Polityce prywatności.
Czy nasze dane na pewno są bezpieczne? Pewności nie ma. Ale nie wiemy tego także w przypadku pozostałych aplikacji, którym oddajemy swoje dane. Większości pozwalamy na przetwarzanie naszych danych i korzystanie z informacji w telefonie.
Czy to oznacza, że FaceApp jest bezpieczny skoro nasze dane już dawno oddaliśmy innym aplikacjom i dalej nie widniejemy na żadnych bilbordach? Niekoniecznie. Ale też nie można uznać, że tak się stanie. Jaki morał z bajki o FaceApp? CZYTAJMY POLITYKI PRYWATNOŚCI.
Z teorii do praktyki
Jak można wykorzystać FaceApp do celów biznesowych?
Czas wykorzystania FaceApp do RTM niestety minął. Teraz można przemyśleć już tylko strategię wykorzystania aplikacji z inny sposób. W jaki?
Gabinety urody
Firmy, które odmieniają wygląd klientów, mogą wykorzystać przeróbki zdjęć z wykorzystaniem filtru wieku do pokazania jaki efekt może uzyskać klient, gdy nie skorzysta z usług firmy, lub przeciwnie, jak może się odmłodzić.
Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Dziewczyna_z_perłą oraz wykorzystanie aplikacji faceapp
Salony fryzjerskie
Za pomocą aplikacji, w luźnym poście, możesz pokazać użytkownikom jak zmiana fryzury może wpłynąć na metamorfozę ich wyglądu. Możesz wykorzystać w komunikacji, iż mała zmiana czyni dużą różnicę, mimo, że pierwotnie mogłoby się wydawać, że aktualna wersja jest najlepszą. Aż chce się przyjść do salonu i skorzystać ze zmiany.
Biura podróży – pasujesz do dalekich eskapad!
A może by tak rzucić wszystko i pojechać.. gdzie tylko zapragniesz? Sprawdź nasze najnowsze oferty last minute i daj się ponieść wakacyjnej przygodzie! J
Jak firmy korzystają z FaceApp?
Nivea - nie tylko wykorzystała popularność aplikacji do celów promocyjnych, ale również wizerunkowych. Pokazała tym przekazem, ze jej kremy wspierają naturalne piękno.
LEGO – wykorzystało aplikację do pokazania swojej ponadczasowości produktów.
...podobnie jak rocketjobs
…i Sizeer
Blueiron – pokazał swoim przekazem, że niezależnie od miejsca i czasu, jest nieodzownym towarzyszem.
AGH – buduje relacje ze studentami.
Streszczenie
- W sieci wraz z pojawieniem się informacji na temat aplikacji, jej użyteczności i potencjału, pojawiło się równolegle dużo artykułów, które zwracają uwagę na zagrożenia związane z jej użytecznością.
- Zdarza się, że przeglądając media społecznościowe, kiedy przypadnie nam coś do gustu to długo się nie zastanawiając przechodzimy do płatności i mamy coś, czego nie planowaliśmy mieć. Reklamy i przekaz były na tyle skuteczne, że wygenerowały potrzebę posiadania.
- FaceApp to aplikacja, która podbija serca internautów. W ramach portali społecznościowych pojawia się mnóstwo zdjęć osób w wersji za x lat, w wersji z młodości lub przy użyciu którejś z pozostałych opcji oferowanych przez aplikację.
- Idealne selfie zmienione w perfekcyjne zdjęcie biznesowe - częstym problemem jest konieczność profesjonalnego zdjęcia, które będzie budować pozytywnie nasz wizerunek.
- Zagrożenie o którym tak głośno jest dzisiaj w sieci, jest oburzeniem związanym ze sprzedażą naszych danych za uśmiech wywołany na naszej twarzy i twarzach osób, które widzą przerobione nasze zdjęcia.
- Wszechobecne cookies i informacje o przetwarzaniu danych to właśnie spełnianie wymogów RODO i tym samym ucieczka firm od wysokich kar finansowych.
- Czas wykorzystania FaceApp do RTM niestety minął. Teraz można przemyśleć już tylko strategię wykorzystania aplikacji z inny sposób.
Podsumowanie
Podsumowując, nie zawsze trzeba patrzeć na negatywy. Skoro z aplikacji skorzystało miliony internautów, warto przyjrzeć się jej potencjałowi. Nie zawsze diabeł jest tak straszny jak go malują, więc warto zapoznać się z polityką prywatności i skorzystać z aplikacji wykorzystując jej duży potencjał.