Zapewne każdy z nas kojarzy filmy, w których przewidywano jak będzie wyglądała przyszłość. Najbardziej znane latające samochody, roboty na ulicach czy hologramy pracowników w biurze lub na konferencjach. Choć jeszcze kilka lat temu wszystkie te zapowiedzi wydawały się oderwane od rzeczywistości, to dziś możemy zaobserwować, jak ostatni z przykładów, czyli hologramy i innego rodzaju poszerzanie znanej nam rzeczywistości o wirtualne elementy, staje się faktem.
Spis treści:
- Zarys historyczny istnienia AR
- Lepsza (?) rzeczywistość
- Szanse i zagrożenia
- „Augmented marketing”
- Social media w rozszerzonej rzeczywistości
- Łapanie Pokemonów i co dalej?
- Streszczenie
- Podsumowanie
Zarys historyczny istnienia AR
Według źródeł, pierwszy raz technologia AR została wykorzystana w 1968 roku na Harvardzie, gdzie informatyk Ivan Sutherland (nazwany później ,,ojcem grafiki komputerowej”) skonstruował system hełmu wideo AR. W tamtych czasach, technologia Augmented Reality była używana głównie w celach lotniczych, militarnych i przemysłowych.
W celach komercyjnych AR pojawiło się w 2008 roku. Wówczas Augmented Reality wykorzystano w reklamie BMW, przez niemieckie agencje. Promocja ta opierała się na wydrukowanej w magazynie reklamie BMW Mini, która dzięki aparatowi komputera, pojawiała się również na ekranie. Odbiorcy mogli w pewnym sensie operować reklamą, to znaczy przesuwać samochód, zobaczyć go pod różnym kątem, tylko i wyłącznie poprzez poruszanie kartką przed aparatem. Była to jedna z pierwszych kampanii wykorzystujących technologię AR.
W późniejszych latach taki rodzaj reklamy wykorzystały m.in. Coca-Cola, National Geographic czy Disney. Były to już jednak bardziej rozwinięte pod względem technicznym kampanie. Disney np. ukazał na dużym ekranie Times Square, bohaterów znanych kreskówek, którzy nawiązywali interakcje z zaciekawionymi przechodniami. Takie wykorzystanie technologii AR zawsze wiązało się z pewnego rodzaju interakcją z odbiorcą, co pozwalało, aby mógł poczuć się częścią tej reklamy.
Lepsza (?) rzeczywistość
Augmented Reality to pojęcie znane już dość dobrze od kilkunastu lat. Wiele osób umieszcza to zjawisko pośród powieści sci-fi, jako symbol przyszłości i swego rodzaju „zabawkę”. Jednak niemała grupa przygląda się temu, co oferuje współczesny rynek i z nadzieją patrzy na nowe możliwości jakie czekają nas w najbliższych latach. Według specjalistów, nadszedł właśnie przełomowy moment dla rozszerzonej rzeczywistości, która niedługo wpisze się w wiele dziedzin naszego życia. Rozwój technologii popycha ludzkość w szukanie coraz to nowszych rozwiązań, a także wykorzystywanie wszystkich możliwości, zarówno tych jeszcze niewykorzystanych, jak i tych zupełnie nieznanych, które najpierw należy odkryć. Świat pędzi do przodu, a jego nieodłączną częścią stała się technologia, która dzięki zastosowaniu Augmented Reality jeszcze bardziej zaciera granicę między światem realnym i fikcyjnym i pozwala na płynniejsze połączenie obu przestrzeni.
Poruszając się po definicjach, zahaczę o dwa inne przykłady ,,nowej” rzeczywistości. Wyróżnia się jeszcze VR (Virtual Reality), która w odróżnieniu od AR przenosi użytkownika do wirtualnej rzeczywistości. Trzeci rodzaj nowej rzeczywistości to MR (Mixed Reality). Ten z kolei łączy ze sobą VR oraz AR, zatem częściowo poszerza istniejącą rzeczywistość, a częściowo tworzy nową, wirtualną.
Jeszcze parę lat temu rzeczywiście, takie możliwości były poza komercyjnym zasięgiem. Dzisiaj, za sprawą dynamicznie rozwijającej się technologii, AR jest dostępne niemal dla każdego. Wykorzystywać mogą je aplikacje na smartfonach, tabletach, czy bardziej zaawansowanym sprzęcie jakim jest HoloLens czy Google Glass. Zatem najprościej rzecz ujmując, AR dzisiaj jest dla każdego. Taka szeroka dostępność zdecydowanie ułatwia wykorzystywanie tej technologii.
Szanse i zagrożenia
Na rozszerzoną rzeczywistość trzeba spoglądać jak na świeże pole eksploatacji. Ale pamiętać, że jak każdy odkrywany obszar, wiąże się z równie dużymi zagrożeniami, jak i szansami dla pionierskich firm. Dla wielu, chęć wykorzystania nowych szans wejścia w interakcję z konsumentami jest naprawdę silna. Łatwo zachłysnąć się ogromnymi możliwościami jakie daje AR i zapomnieć, co leży u podstaw dobrego marketingu – korzyść, konwersja, wartość dla konsumenta. Skupienie się na tych trzech czynnikach pozwoli dobrać odpowiednie zastosowanie AR w naszym biznesie. Zakupy online często pozostawiają wiele do życzenia ze strony klienta. Taka forma zakupów pomimo wygodny, bo można dokonać transakcji o każdej porze i w każdym miejscu, uniemożliwia przetestowanie czy przymierzenie produktu. Z pomocą przychodzi tutaj technologia AR, która pozwala połączyć doznania zakupów stacjonarnych z wygodą zakupów online.
Do technologii warto jednak podejść rozważnie i bez pośpiechu. Zarówno przedsiębiorcy, jak i marketingowcy, muszą zrozumieć jakie daje możliwości i w jaki sposób będą korzystać z niej konsumenci. Z biznesowego punktu widzenia ważne jest jasne określenie tego, w jaki sposób przyniesie firmie zysk. Wykorzystanie AR dla samego wykorzystania jest co najwyżej wyrazem nadążania za trendami, jednak po chwilowej fascynacji może się po prostu znudzić. Należy zatem pomyśleć, jak odpowiednio wpleść AR w promocję marki, tak aby ta rozszerzona rzeczywistość faktycznie miała jakąś wartość. Nadmierne przeładowanie funkcjami AR może skutkować tym, że odbiorcy będą to postrzegać jako ,,tani” chwyt marketingowy i szybko zrezygnują z korzystania z tych funkcji. Czasami wystarczy dodanie jednej, ciekawej możliwości wykorzystania przez użytkowników rozszerzonej rzeczywistości, takiej która faktycznie przełoży się na zwiększoną ilość klientów, niż więcej możliwości, które nie przyniosą realnych skutków.
„Augmented marketing”
AR to ogromne możliwości. Jednak z racji na „świeżość” technologii, ciężko wyznaczyć ścisłe wskazówki jak ją wykorzystywać, czego unikać albo jak wyglądają zachowania konsumenckie. Skromne badania jakie przeprowadzono w USA podpowiadają pewne prawidłowości.
Osoby wykorzystujące aplikacje AR (np. tworzące podgląd wybranego mebla na rzeczywistym tle czy symulujące kolor szminki na ustach) łatwiej, szybciej i chętniej dokonywały zakupów niż osoby korzystające z analogicznych aplikacji, jednak bez opcji AR. Przyczyna tego zjawiska jest prosta, wykorzystanie AR pozwoliło użytkownikom poczuć się, jakby już posiadali dany produkt, co wpłynęło na zwiększoną chęć rzeczywistego posiadania danego produktu.
Świeżość tego rozwiązania, a także ogromna radość z jego użytkowania, sprawiają, że firmy mogą dostarczać bardziej autentyczne doznania i kreować bardziej angażujące interakcje z użytkownikami. Za sprawą takiego działania, klienci zyskują możliwość poczucia się częścią reklamy, a także w pewnym sensie posiadania kontroli nad reklamą. Jednak to nie wystarczy, niezwykle istotne jest, aby taka forma reklamy była nie tylko ciekawa, ale też wygodna. Dla przykładu, skanowanie telefonem produktów, aby wyświetlić o nich informacje może być interesujące, ale ciągła potrzeba korzystania z telefonu podczas zakupów może okazać się dla klienta uciążliwa.
Zapisz się na newsletter i bądź na bieżąco z naszymi artykułami. Nie przegap najciekawszych tekstów.
Administratorem udostępnionych przez Ciebie danych osobowych jest Ideo Force Sp. z o.o. Podanie danych osobowych jest dobrowolne, jednak ich niepodanie uniemożliwi świadczenie usług na Twoją rzecz. Dowiedz się więcej o zasadach przetwarzania Twoich danych osobowych oraz przysługujących Ci uprawnieniach w Polityce prywatności.
AR nie tworzy „nowej rzeczywistości”, a jedynie wzbogaca tą, która otacza nas na co dzień. Wykorzystując technologię w biznesie należy o tym pamiętać i wkomponować ją w codzienność. Co więcej musi przynosić odbiorcom rzeczywistą korzyść. Mimo całej fascynacji nowymi możliwościami ciężko jest sobie wyobrazić ludzi oglądających witryny sklepów, kin, teatrów przez wyświetlacze, na których pojawiają się informacje o ofertach czy promocjach. Może to być po prostu nużące. Koniecznie trzeba odpowiedzieć na pytanie – dlaczego nasi klienci mieliby chcieć (i lubić) korzystać z naszej aplikacji regularnie.
Warto zatem przyjrzeć się markom, które wykorzystały AR w swoich kampaniach reklamowych w celu poprawienia sprzedaży B2B a także B2C:
- Sephora umożliwiła użytkownikom swojej aplikacji wirtualne przetestowanie ponad 3 tysięcy odcieni i kolorów szminki
- Ikea zastosowała AR w celu ukazania odbiorcom zaprojektowanej kuchni, w której można było się wirtualnie znaleźć
- McDonald’s przedstawił zawartość happymeal z wykorzystaniem zestawu słuchawkowego VR
- Rimmel w swojej aplikacji posiada opcję ,,zeskanowania” makijażu innej osoby i wirtualne przełożenie go na swoją twarz
- Hyundai posiada aplikację w formie augmented reality, która pomaga w pielęgnacji i konserwacji samochodu
To tylko część pomysłów oraz firm, które postawiły na marketing w oparciu o Augmented Reality. Nadchodzące lata z pewnością znacznie powiększą to grono o kolejne marki, które bardziej tradycyjną formę reklamy w prawdziwej rzeczywistości rozszerzą o AR.
Social media w rozszerzonej rzeczywistości
Media społecznościowe, ze względu na swój długi staż, muszą co jakiś czas odświeżać swoje funkcje, aby nie wypaść z gry. Snapchat wybrał filtry opierające się o technologię AR. Uszy i nos psa, powiększone elementy twarzy czy inny kolor oczu - wystarczy odpalić aparat na Snapchacie, aby manipulować swoim wyglądem. Taki manewr ze strony Snapchata z pewnością zapewnił aplikacji zwiększone zainteresowanie wśród odbiorców, głównie ze względu na ciekawość takich filtrów i możliwość wysyłania zabawnych zdjęć znajomym. W celu uniknięcia znudzenia się użytkowników tą funkcją, twórcy Snapchata co jakiś czas odświeżają listę dostępnych filtrów oraz nakładek, co na nowo rozbudza zainteresowanie wśród odbiorców. Brzmi jak bezbłędny przepis na utrzymanie zainteresowania aplikacją na w miarę stabilnym, wysokim poziomie.
Facebook poszedł o krok dalej, prezentując swoją wersję VR (virtual reality). Mark Zuckerberg, w nagranym w celach promujących Facebooka VR filmiku, zakłada zestaw słuchawkowy Rift, po czym przedstawia możliwości Facebooka w nowej technologii. Odwiedza swoich znajomych, sprawdza co jego pies robi w domu, kiedy on jest w pracy, a także robi sobie wirtualne selfie z żoną, które od razu publikuje na portalu. Głównym celem tego działania było przedstawienie potencjału rozszerzonej i wirtualnej rzeczywistości w obszarze mediów społecznościowych, ale miało to również służyć jako chwyt marketingowy, przykuwający uwagę użytkowników, a warto wspomnieć, że ich liczba przekracza miliard. Zatem dotarcie z tą technologią do tak ogromnej ilości odbiorców może skutkować wprowadzeniem AR oraz VR na szerszy rynek.
Łatwo się domyśleć, że to, co do tej pory zaprezentowały media społecznościowe w sferze rozszerzonej rzeczywistości jest dopiero rozgrzewką. Niemniej jednak, już te dwa przykłady są wystarczającą podstawą, aby stwierdzić, że social media jedną nogą są już w przestrzeni rozszerzonej rzeczywistości i to tylko kwestia czasu, kiedy takie rozwiązania staną się nieodłączną częścią funkcjonowania portali internetowych.
Łapanie Pokemonów i co dalej?
Jednym z najlepszych przykładów wykorzystania rozszerzonej rzeczywistości jest Pokémon Go. Tylko na Androidzie, gra została pobrana 50 milionów razy w ciągu 19 dni (warto dodać, że drugą aplikacją, której udało się osiągnąć taki wynik pobrań było ColorSwatch, jednak w tym przypadku taki wynik osiągnięto dopiero po 77 dniach). Miliony graczy na całym świecie, pokazują, że AR ma ogromny potencjał. Przede wszystkim pomysł na grę idealnie wpisuje się w ideę Pokemonów, czyli łapania fantazyjnych potworów. Do tej pory gracze dokonywali tego w wymyślonych światach na ekranach komputerów. Teraz, dzięki AR, sami stali się łowcami i w pewnym sensie mają możliwość wejścia w ten fikcyjny świat Pokemonów. Immersja, swoboda i rywalizacja - to one zadecydowały o światowym sukcesie aplikacji. Nawet pośród osób, które do tej pory nie interesowały się w ogóle Pokemonami. Na ten moment gra została pobrana około 100 milionów razy i posiada aktualnie ponad 20 milionów aktywnych graczy.
Istnieje jeszcze co najmniej jedna zaleta jaką przyniosła ze sobą aplikacja i jej sukces. Relatywnie niszowa technologia jaką było AR, staje się nagle znaczącym elementem mainstreamu. Wielu ekspertów uważa, że jesteśmy świadkami momentu, kiedy prace zarówno nad samą technologią, jak i jej wykorzystaniem w biznesie – ruszą z pełną mocą. Szacuje się, że w ciągu 5 lat, z roku na rok liczba użytkowników na całym świecie będzie rosła o 35% i na stałe wpisze się w marketingowy krajobraz.
Poza wymienionymi wyżej cechami aplikacji, są jeszcze takie pozytywne jej skutki, jak na przykład zwiększenie aktywności fizycznej użytkowników, którzy pokonują coraz dłuższe dystanse, czy nawet ich działalność charytatywna, w Arizonie, gdzie gracze zaczęli wyprowadzać na spacery zwierzęta z miejscowego schroniska. A to i tak zapewne nie wszystko, co przyniosła ze sobą aplikacja. Stąd też można śmiało stwierdzić, że Pokémon Go pozostanie prawdopodobnie prekursorem i „ojcem – założycielem” wielu rzeczy, które będą działy się w otaczającej nas rzeczywistości. Oczywiście rozszerzonej.
Streszczenie
- Augmented Reality to rozszerzona rzeczywistość, połączenie świata realnego z wirtualnym poprzez nakładanie obrazu cyfrowego na otaczający nas krajobraz.
- Po raz pierwszy Augmented Reality pojawiło się w 1968 roku i wówczas wykorzystywano tę technologię w celach militarnych, lotniczych i przemysłowych.
- Do technologii AR warto podejść rozważnie, zbyt szybkie i intuicyjne podejmowanie decyzji może przynieść negatywne skutki.
- Ze względu na stosunkowo niedługi czas istnienia tej technologii w sferze marketingu, ciężko podać konkretne wskazówki czy rady, które pomogą poruszać się po tej płaszczyźnie.
- Prekursorem wykorzystania AR do reklamy było BMW, a parę lat później z tej metody skorzystały również marki takie jak Coca-Cola czy Disney.
- Pojawia się trend poszerzania mediów społecznościowych o funkcje bazujące na rozszerzonej oraz wirtualnej rzeczywistości.
- Jednym z najlepszych przykładów wykorzystania AR jest gra Pokémon GO, która zyskała popularność pośród milionów graczy.
- Według przypuszczeń, najbliższe pięć lat będzie powiększało grono użytkowników Augmented Reality o 35% rocznie.
- Przewidywania na 2017 oraz 2020 oscylują w miliardach dolarów przychodu a także w miliardach użytkowników na świecie.
Podsumowanie
Z pewnością Augmented Reality daje duże możliwości oraz pole do popisu. Udostępnienie takiej technologii szerszej publiczności za sprawą Pokemon Go, sprawiło, że użytkownicy nie obawiają się rozszerzonej rzeczywistości, nie patrzą na nią jak na coś zupełnie im nowego i obcego. Wbrew pozorom nie znaczy to jednak, że AR jest dla nich czymś powszednim. Augmented Reality cieszy się zainteresowaniem, przyciąga uwagę i ma bardzo futurystyczny charakter. Połączenie tych wszystkich cech rozszerzonej rzeczywistości bez wątpienia zachęca do wykorzystania tej technologii w marketingu, w końcu w reklamie przecież o to właśnie chodzi, ma przyciągnąć uwagę. Aby jednak tę uwagę nie tylko przyciągnąć, ale i utrzymać, warto pamiętać, aby nie dać się za bardzo ponieść. Tylko przemyślane i odpowiednio dostosowane do użytkowników działania, rzeczywiście przyniosą oczekiwany rezultat.